Przydrożne sacrum – nieodłączny element krajobrazu szczególnie jego wiejskiej przestrzeni, jest niekwestionowanym bogactwem polskiego dziedzictwa kulturowego. Znaków sakralnych nie sposób przeoczyć wędrując ścieżkami i drogami ojczyzny, są żywym świadectwem tysiąca lat wiary polskiego ludu.
Z chwilą pojawienia się kapliczek i krzyży w krajobrazie i przestrzeni naszego życia, przyjęły one swoje drugie przesłanie – kulturowe, gdyż poza sferą wiary stały się także obiektami krajoznawczego poznawania. Podążając zatem „szlakiem” kapliczek T. Twaroga postrzegajmy je także jako dziedzictwo kulturowe, dzieło sztuki czy fragment lokalnej historii.
Wśród zasobu przydrożnego sacrum, których dziesiątki trwają przy drogach i obejściach naszych dwóch parafii, każda z kapliczek jest inną, lecz odnaleźć w nich można wspólną myśl i przesłanie. Wyraża je ręka stawiającego te dzieła sztuki kamieniarza – rzeźbiarza, śledząc zatem architektoniczne piękno tych małych obiektów sakralnych i ich modlitewny cel, należy przywołać równocześnie postaci twórców ludowych.
Poznajemy snycerza, malarza i rzeźbiarza z Limanowej
Bogu na chwałę, sercu ku radości wykułem te kapliczki w kamieniu, tak mógł powiedzieć jeden z największych ludowych sakralnych rzeźbiarzy kamieniarzy naszego regionu – Teodor Twaróg. Rozpoczął swą przygodę z kamienną rzeźbą na terenie Pogórza Karpackiego (Wiśnickiego) już w połowie XIX w. Do tropienia twórczości Twaroga, wędrowania „szlakiem” jego kapliczek wznoszonych bez mała przez pół wieku, zainspirował mnie artykuł wybitnego polskiego etnografa Romana Rainfusa 1. Podążając tym skromnym śladem, który rozrósł się w sporą ścieżkę, pozwalam sobie w kilku szkicach przedstawić postać mistrza, a zwłaszcza dzieła tego wielkiego ludowego rzeźbiarza. Znaczną część swej twórczości pozostawił przy „naszych drogach”, a którą to udało mi się w trakcie mych wędrówek rozpoznać.
Wincenty Teodor Twaróg pochodził z ludu, o sobie mówił – „rzeźbiarz z gór”, zaś podpisywał się: Teodor Twaróg z Limanowy, chociaż w Limanowej się nie urodził i nie osiadł tam na stałe (przebywał tylko czasowo). Przyszedł na świat w roku 1824 we wsi Stara Wieś koło Limanowej, ożenił się zaś w Bytomsku koło Żegociny i tam zamieszkał. Zmarł w roku 1904 w wieku 80 lat swego pracowitego żywota, pochowany został na cmentarzu w Żegocinie. W parafialnej księdze zgonów zapisano – skulptor (rzeźbiarz). W późniejszym okresie swej twórczości „zderzył” się z działalnością rzeźbiarską Wojciecha Samka, znanego bocheńskiego rzeźbiarza i właściciela pracowni kamieniarskiej. Ale uznana już wówczas działalność Twaroga, pozwoliła mu utrzymać się na rynku tego typu usług, aż po kres jego fizycznych możliwości. Całe swoje dorosłe życie spędził rzeźbiąc (około 50 lat), początkowo w drewnie, ale najwięcej i do końca swej profesji, w kamieniu; zwano go potocznie „Teodorkiem”.
Twórczość rzeźbiarska
Kapliczki wykonane przez Twaroga to kapliczki kamienne, o konstrukcji słupowej, przedzielone gzymsami na zdobniczo samodzielne kondygnacje. Ich wielopiętrowe trzony zwieńczane były przeważnie krzyżem, krzyżem z figurami lub samodzielną figurą świętej osoby. Twaróg wypracował sobie własny styl rzeźbiarski, jego kapliczki wyróżniały się z pośród innych konstrukcją i zdobieniem cokołów. Oprócz krzyży z Grupą Ukrzyżowania czy samoistną figurą tego znaku wiary. Charakterystycznym motywem jego prac są nastawy wieńczące trzon, wykształcał je u szczytu w postaci dwuspadowego daszku, na wzór kapliczek szafkowych. Jego prace, zwłaszcza te pochodzące z wczesnego okresu cechowała prostota, mało było ozdób i architektonicznych detali, sporo za to płaskorzeźbionych wizerunków na trzonie. W późniejszym okresie Twaróg wzbogacił swój warsztat artystyczny starając się zapewne nawiązywać do twórczości wkraczających na rzeźbiarski rynek innych kamieniarzy, zwłaszcza z bocheńskiego warsztatu Wojciecha Samka. Kapliczek wykonał sporo, co najmniej 24, z pełnymi jak i płaskorzeźbionymi postaciami. Głównymi motywami jego kapliczek są tematy pasyjne i wizerunki Matki Bożej Różańcowej z Dzieciątkiem Jezus. Postaci na płaskorzeźbach, które zostały wyryte na trzonach kapliczek, to typowe ikonograficzne ujęcia świętych, odwzorowywał je Twaróg z kościelnych dewocjonaliów, liczyć je można w dziesiątki.
Wielkość kapliczek, ilość płaskorzeźb czy forma nastawy, zależały z pewnością od fundatorów i niewątpliwie było to związane z ich możliwościami finansowymi, a poniekąd i modą jaka w tym zakresie na przestrzeni tego półwiecza panowała. Trzeba bowiem mieć na uwadze formy katalogowe rozpowszechniane ówcześnie przez wspomniany już warsztat rzeźbiarski z Bochni.
W długim okresie twórczości Teodora Twaroga zauważyć można kilkuletnie przerwy, z jednej strony mógł być to brak zamówień, ale mogło to być też wynikiem nie rozpoznania w terenie jeszcze innych wykonanych przez mistrza kapliczek. Wiemy, iż we wczesnym okresie jego działalności, czas wypełniała mu twórczość snycerska, stąd też może brać się mniejsza ilość wykonanych wówczas prac w kamieniu, w tworzeniu których osiągnął później rzeźbiarskie mistrzostwo.
Najbardziej płodnym okresem w twórczości kapliczkowej Twaroga były lata 90-te XIX w., wykonał ich wtedy około dziesięciu, w samym tylko 1989 r. było ich aż trzy. Jeśli uznać kapliczkę w Lipnicy Górnej, na której widnieje data 1901 za dzieło Teodorka, to byłaby ona ostatnim jego dziełem w jego doczesnym artystycznym życiu. Podziwiać można niezwykłą witalność tego rzeźbiarza kamieniarza, miał wówczas bowiem już 77 lat. W Rajbrocie i Lipnicach kapliczek wykonanych przez Teodora Twaroga jest 8, a więc 1/3 wszystkich kapliczek przypisywanych temu rzeźbiarzowi.
1 Roman Rainfus – „Teodor Twaróg snycerz i malarz z Limanowy”, Polska Sztuka Ludowa R. XXXIV, 1981 nr ¾
c.d. n.
Czesław Anioł